[ Pobierz całość w formacie PDF ]

                                                                      Krystyna Kleszczowa, Przemiany systemu

                                                                      słowotwórczego (fragmenty rozdziału z książki

                                                                      pt. Rozprawy o historii języka polskiego,

                                                                      red. S. Borawski Zielona Góra 2005)

 

Niezmiernie trudno w krótkim szkicu zaprezentować profil i dorobek wieloletnich studiów. Zaproponowany niżej układ dyktował stopień ogólności i waga poruszanych problemów. Zaczynam od wskazania różnic między płaszczyzną staropolską a dzisiejszą w zakresie środków formalnych (1.) – te najłatwiej zauważyć, łatwo je też opisać. Bliskie powyższemu jest zagadnienie wygasania funkcji formantów. Problem to szeroki, tu ledwie zasygnalizowany. Przykładowo potraktowane zostało też zagadnienie relacji między typami słowotwórczymi w ramach poszczególnych kategorii.

W dalszym ciągu zaprezentowane będą zmiany jakościowe wybranych kategorii słowotwórczych (2.). Z punktu widzenia autorki niniejszego tekstu są to zmiany głębszej natury, zmiany, których nie sposób dostrzec bez szerokiej bazy materiałowej, bez odpowiednio sprofilowanych studiów, których efekty zostały nazwane ewolucją perspektywiczną. Jeszcze wyższy stopień ogólności ma ostatnia część niniejszego szkicu, w którym zostaną zaprezentowane główne tendencje rozwojowe polskiej derywacji (3.).

 

1. Zmiany środków formalnych

Jest oczywiste, że pięciowiekowy przedział czasowy musiał odcisnąć ślad na zasobie środków słowotwórczych, choć trzeba mocno podkreślić, że zdecydowana większość formantów rodzimych to dziedzictwo po naszych przodkach.

 

1.1. Wygasłe formanty

Do formantów, których brak we współczesnej polszczyźnie, zatem znamiennych dla wczesnego okresu polszczyzny, zaliczyć należy patronimiczny przyrostek -ic, np. bożyc, chorążyc, łowczyc, księżyc, panic, podkomorzyc ‘syn boga, chorążego, łowcy, księcia, pana podkomorzego’. Drugim nieznanym dziś, tym razem tworzącym nazwy osobowych wykonawców czynności na bazie czasowników, był przyrostek -icz, por. biedzicz ‘zapaśnik’ od biedzić się ‘pasować się’, golicz ‘ten, co goli’, ostrzycz ‘robotnik kowalski ostrzący narzędzia górnicze’, sprawicz ‘ten, kto kieruje, zarządza, opiekuje się’ od sprawiać albo sprawić ‘kierować, prowadzić, zarządzać’, szczepicz ‘ten, co szczepi drzewa’. Z innych, już nieosobowych derywatów, wskazać można formant -iszcze, tworzący nazwy miejsc na bazie rzeczowników: dworzyszcze ‘gospodarstwo chłopskie (...)’, kaliszcze ‘trzęsawisko, bagno, topielisko’ od kał ‘błoto, muł (...)’, łęczyszcze ‘łuk’, ‘brama triumfalna w kształcie łuku’ od łęk ‘wygięta łukowato do góry przednia część siodła’, w Słowniku polszczyzny XVI wieku też ‘obłąk w kuszy’, pastwiszcze ‘pastwisko, żerowisko’ od pastwić ‘karmić, żywić’ (albo pastwa ‘pokarm’) itd.

Niewiele da się wskazać „egzotyzmów” wśród staropolskich derywatów przymiotnikowych. Warto jednak wspomnieć o przedrostku na-, pojawiającym się obok przymiotnika bez zakończenia ~szy, zatem: naczczywy ‘słaby, chory, zarażony’; nadostojny ‘wystarczająco godny’; namiłosierny, naprzykry ‘bardzo przykry’; nasilny ‘gwałtowny, uciążliwy, dokuczliwy, nieznośny’; (naszeroki) naszyroki ‘bardzo szeroki, rozległy’; nawieliki ‘bardzo wielki, rozległy’.

Przykładem zapomnianego formantu w klasie przysłówków jest przyrostek -(sk)i. W Słowniku staropolskim odnotowano 15 takich przysłówków, m.in. dworski ‘próżniaczo, lekkomyślnie’, kupiecki ‘po kupiecku, (...)’, ludzki ‘po ludzku, życzliwie, łaskawie’, łaciński ‘po łacinie’, przyjacielski ‘po przyjacielsku, przyjaźnie’.

Nie udało się znaleźć formantu całkowicie zapomnianego wśród derywatów czasownikowych.

 

1.2. Wygasające formanty

Wskazane wyżej wymarłe środki słowotwórcze już w staropolszczyźnie stanowiły margines systemu. Szeroki zakres miał jedynie patronimiczny formant -ic, ale aktywność przejawiał w klasie nazw własnych, te zaś rządzą się innymi prawami niż nazwy pospolite. Z reguły formanty egzotyczne z punktu widzenia współczesnego Polaka także w staropolszczyźnie stały na obszarach peryferycznych systemu słowotwórczego. Gdy porównywać je ze stanem współczesnym, można jedynie mówić o dalszym etapie wygasania modelu słowotwórczego. Problem w moim przekonaniu wart jest uwagi, bo dostarcza danych do zagadnienia czasowej rozciągłości zmiany językowej.

Dobrym przykładem marginalnego już dla staropolszczyzny modelu słowotwórczego może być formant -mo: bielmo ‘biaława plamka na rogówce oka’, pismo (też piśmię) ‘to, co napisane, litery’, ‘dokument, (...)’, ‘utwór, dzieło (literackie, naukowe itp.)’, prażmo ‘ziarno (...), spożywane zwykle po przypieczeniu, potrawa z niego’; znamię, także słabo już wtedy motywowane leksemy jarzmo i pasmo. Rzecz charakterystyczna, z tak skromnej grupy zachowały się do dnia dzisiejszego aż 4 rzeczowniki: bielmo, pismo, jarzmo, pasmo.

Choć formant -ota w klasie nazw czynności nie tworzył licznej grupy (8 przykładów, np.: chrapota ‘chrypka’ od chrapieć; drzemota ‘głęboki sen, spanie’; istota ‘poświadczanie, stwierdzanie, umacnianie aktu prawnego, złożenie oświadczenia, czynność prawna’ od iścić; łakota ‘łakomstwo, obżarstwo’ od łaknąć), tłumaczy izolowaną dziś formację słowotwórczą robota.

Klasę regularną formalnie i semantycznie tworzyły w staropolszczyźnie derywaty z formantem -ch: niedośpiech ‘opieszałość, opóźnienie się, niedbalstwo’, pośmiech ‘szyderstwo, naśmiewanie się (...)’, prześpiech ‘pomyślność, powodzenie’, śpiech ‘czynności (kupieckie), działanie’. Do czasów nam współczesnych dotrwały tylko rzeczowniki pośpiech oraz śmiech, przy czym przyrostkowe -ch widać jedynie w drugim wyrazie.

Mimo iż nie tworzył obszernej klasy, jako charakterystyczny dla staropolszczyzny może być traktowany prefiks pa-, por. pagór ‘wzniesienie, góra’, pamrok czy pamroka ‘ciemne chmury, ciemność wywołana nagromadzeniem się chmur’, pasmuk czy też pasmug ‘wąski pas ziemi albo łąki (...), rodzaj miedzy’ od smug ‘dolina (...)’, parowa ‘dolina’, podole ‘dolina’. Ślady starego prefiksu zachowały się w książkowych dziś leksemach: padół i paszczęka, także w słabo odczuwanym jako derywat leksemie parów [Boryś, 37–58; Kleszczowa 1996, 299–300].

Skromna też była klasa staropolskich derywatów prefiksalnych na wą-: wądół, wądole ‘wąski dół, parów, wąwóz’, ‘dolina, nizina’, wąwał ‘wąwóz (...)’ od wał, wątok ‘rów naturalny lub przekop (...)’ od tok ‘ciecz, cieczenie’. Do czasów współczesnych zachował się tylko leksem wąwóz ‘wąska dolina, parów’ (Boryś 160–167; Kleszczowa 1996, 302].

Z klasy czasowników warto wymienić prefiks przed-. Formant ten nie tworzył w dużej klasy, można go jednak traktować jako charakterystyczny dla staropolszczyzny. W Słowniku staropolskim odnotowano czasowniki przedejść i przedchodzić (oba w znaczeniu: ‘iść naprzód, iść przed kimś, poprzedzać’), ale prawdopodobnie było ich więcej, bo odnotowano też przeprzedzić ‘iść przed kimś, poprzedzać’, przełożyć ‘postawić ponad coś, (...) dać pierwszeństwo, wyróżnić, wynieść nad kogoś, coś’. Dziś prefiks przed- reprezentowany jest śladowo w zleksykalizowanych czasownikach przedkładać, przedłożyć.

Widać, że modele nieproduktywne nie giną w sposób gwałtowny; zdarza się, że dawno wygasły środek słowotwórczy odciska swój ślad na jednym, czasami kilku przykładach. Do wyjątków należą typy słowotwórcze silne w pierwszych wiekach polszczyzny pisanej, a już szczątkowe we współczesnej polszczyźnie.

Do takich z pewnością należy formant -oć, zachowany jedynie w jednej nazwie cechy dobroć, bo staroć (zwykle w l. mn. starocie) to derywat ukonkretniony, a wilgoć zleksykalizowany. W materiale staropolskim odnotowano aż 50 nazw cech z przyrostkiem -oć: okropnoć, osobnoć ‘niezwykłość’, pewnoć ‘doskonałość’, poczesnoć ‘zacność, prawość’, poczliwoć ‘cześć, chwała’, pospolitnoć ‘współudział, współuczestnictwo, wspólność’, prostoć ‘szczerość’ itd.

Bogata w staropolszczyźnie była klasa czasowników z prefiksem wz- (czasami w postaci: ws-, wez-, wes-). W Słowniku staropolskim odnotowano ich aż 157. Oto garść przykładów: wezdrżeć ‘zadrżeć, zatrząść się’, wschylić się ‘pochylić się (dla wypoczynku)’, wskarmiać ‘dostarczać jedzenia i napoju’, wskochać się ‘radośnie chwalić, uwielbiać’, ‘cieszyć się, radować się’, wskopać ‘(...) spulchnić ziemię’, wskropić ‘spryskać płynem’, wskryć ‘odsłonić coś zakrytego, odkryć’, wskrzyczeć ‘zacząć krzyczeć, wznieść okrzyk’. Do czasów nam współczesnych dotrwało 29 czasowników, przy czym niektóre uległy leksykalizacji (np. wzdragać się, wziąć, wzbudzić). Z bogatego repertuaru znaczeń omawianego formantu pozostał tylko sens: ‘ruch do góry’.

Przykładem derywatów przymiotnikowych dziś mocno „okrojonych”, a ilościowo bogatych w staropolszczyźnie mogą być formacje z przedrostkiem prze-. Słownik staropolski mieści ich aż 50 (np. przecharsły ‘osłabiony, wyczerpany’, przedługi ‘bardzo długi’, przegęsty ‘bardzo gęsty’, przenagły ‘bardzo silny, gwałtowny’, przepłodny ‘bardzo urodzajny’, przeprawy ‘najszczerszy, doskonały’, przesłony ‘bardzo słony’, przestarzały ‘bardzo stary, podeszły wiekiem’, przeszarzedny ‘bardzo zły’, przewielki ‘bardzo wielki’). Dziś prefiksu intensyfikującego prze- rzadziej używamy, co więcej, formacje nim utworzone, poza leksemami przemiły i prześliczny, mają charakter książkowy.

 

1.3. Nowe formanty

Jeśli chodzi o nowe środki słowotwórcze, te, które pojawiły się po okresie staropolskim, w grę wchodzą głównie formanty zapożyczone. Szczególnie dużo ich wśród nazw wykonawców czynności. Mamy zatem pożyczone: -ator (agitator, nowelizator), -er (frezer, galwanizer, kolekcjoner), -ant (pozorant, nobilitant, debiutant), -ent (dyrygent, dysponent, rezydent). Liczne są też formanty obcej proweniencji w klasie nazw czynności: -acja (abdykacja, rekomendacja), -aż (montaż, kolportaż), -ada (parada, blokada), -ata (aprobata, rekompensata), -encja (egzystencja, konkurencja), -ja (dyskusja, transmisja) itd. W innych kategoriach obcych sufiksów jest mniej, np. dla nazw jakości: -ada (dziecinada), -istyka//-ystyka (humorystyka, komparatystyka); dla obiektów (-ja (kasztelania), -at (delegat), -ant (aresztant), nazw wytworów: -ja (konkluzja), -at (destylat, faksyfikat), -ant (mutant), nazw miejsc: -ja (archidiakonia), -at (dziekanat, inspektorat), -um (archiwum, kuratorium), -ing (parking), -ura (...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl