[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 

 

                               Wesele po latach …

 

  Babcia Krysia to był taki Anioł - Przypominajka. Gdyby nie ona pewnie Kuba Magda i Bliźniaki zapomniałyby o rocznicy ślubu Mamy i Taty. Zaraz po tym, gdy Babcia zadzwoniła Magda zwołała w swoim pokoju wielką naradę.

- Nasi rodzice mają w niedzielę piętnastą rocznicę ślubu – powiedziała szeptem.

- Co to jest rocznica ślubu? – zapytała od razu Małgosia.

-To jest taka pamiętna data dnia w którym kobieta i mężczyzna postanawiają założyć rodzinę – uśmiechnął się  Kuba - No wiesz, tata, mama i dzieci. Idą wtedy do kościoła i przed Panem Bogiem, księdzem i gośćmi przysięgają, że będą się kochać i szanować.

- A później jest  wesele. Ludzie tańczą, bawią się, jedzą i piją. – dopowiedziała Magda.

- Acha – zrozumiała Małgosia –  to Mama z Tatą też mieli taki ślub?

-Tak, jak chcesz to ci  pokażę zdjęcia – zaproponował Kuba i poszedł do pokoju Mamy i przyniósł album. Położył go na stole i zaczął przewracać kartki.

- O tu ksiądz Mamie i Tacie zawiązuje stułą ręce, na znak, że już na zawsze będą razem –pokazał jedno ze zdjęć.

- A tu Tata Mamie nakłada na palec obrączkę – zauważyła  Magda – wiem, to na znak miłości i wierności.

- A gdzie tańczą ? –zapytała Małgosia.

Ale choć kilka razy przewracali kartki zdjęć z wesela nie było.

Hmm, ślub bez wesela?

Magda chwyciła telefon i wystukała numer do Babci.

- Babciu, bo my oglądamy zdjęcia ze ślubu Mamy i Taty. Ale tych z wesela nie ma !

-Bo wesela nie było – powiedziała smutno Babcia - mama wtedy chorowała, miała poważną operację i wszystkie pieniądze poszły na nią.

    To była naprawdę przykra wiadomość. Kiedy Magda powiedziała o tym Kubie, Małgosi i Jaśkowi oni również pospuszczali głowy.

Nagle Kuba wrzasnął jakby obdzierali go ze skóry

-Wiem, to my urządzimy Rodzicom wesele.

- Ciszej Kuba! – Magda trwożliwie spojrzała na drzwi, ale Mama i Tata chyba tego jego krzyku nie usłyszeli. Pomysł był świetny i Magdzie zaświeciła się oczy. Tylko jak zrobić takie wesele?

- Może pomogłaby nam Babcia – zaproponowała Kubie.

Gdy znów zadzwonili do Babci od razu spodobał się jej ich pomysł.

- Powiem Cioci Eli to upiecze ciasta i tort, ciocia Grażynka z ciocią Alicją mogą ugotować potrawy, wujek Marek poprosi swoich chłopaków z zespołu, a wy pomożecie mi ustawić stoły i udekorować salę seniora, mam od niej klucze a ona akurat w niedzielę jest wolna. No co? Może tak być? – Babcia cieszyła się jak dziecko.

-Oh, Babciu, jasne że może.

- Tylko ani pary z ust. To ma być niespodzianka.

I rzeczywiście to była niezwykła niespodzianka. Trzeba było widzieć rozradowane oczy Mamy i Taty gdy w niedziele na Mszy Świętej pojawili się ciocie i wujkowie i babcia i kuzyni i przyjaciele i gdy ksiądz Mamie i Tacie składał życzenia i gdy im w imieniu Pana Boga  błogosławił i gdy później wielkim orszakiem szli do Domu Seniora a zespół wujka Marka przygrywał do marszu takie melodie, że aż ludzie się zatrzymywali i klaskali w ręce. A gdy  zobaczyli ustrojoną  w balony, serpentyny salę i zastawione potrawami stoły  Mama rozpłakała się a Tata wtedy ją przytulił jak największy skarb.

- Jacy jesteście kochani- szeptała Mama

- Kto wpadł na taki pomysł – dziwił się Tata.

Kuba, Magda, Małgosia i Jasiek  tulili się do nich a ich serca biły tak głośno jak nigdy w życiu. Byli na weselu swojej Mamy i swojego Taty a to przecież nie byle co. Wiedział o tym i ksiądz, bo kiedy wszyscy usiedli za stołami wyjął zza pazuchy butelkę wina i postawił przed Mamą i Tatą

- Niech będzie jak w Kanie Galilejskiej – powiedział puszczając do Mamy i Taty oczko – i niech się Pan Jezus cieszy z tego wesela po latach.. i z waszej wspaniałej rodziny tez!

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl