[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Piotr JaroszyńskiKatolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła IISprawiedliwość: od mitologii do ideologiiSprawiedliwość leży u podstaw życia społecznego, tak jak prawdau podstaw życia poznawczego, dobro u podstaw życia moralnego, a pięk-no u podstaw życia twórczego. A choć sprawiedliwość mieści się w ra-mach dobra ze względu na moralny wymiar życia społecznego, to jednakwarto ją wyeksponować w sposób szczególny z uwagi na kluczową rolę,jaką społeczeństwo odgrywa w formowaniu każdego człowieka. Każdyz nas jest bytem społecznym, ale nie w tym sensie, że stanowi tylko cząst-kę większej całości, tak jak jest to rozumiane w ustrojach totalitarnych(np. w bolszewizmie); każdy z nas jest podmiotem, ale takim, który doprawidłowego rozwoju potrzebuje społeczeństwa. Natomiast społeczeń-stwo jako takie jest tylko, mówiąc metafizycznie, bytem relacyjnym.Nasz rozwój emocjonalny, psychiczny, nawet duchowy, dokonuje się,obierając określony kierunek w zasadzie tylko w społeczeństwie. Żad-ne zdolności, nie mówiąc już o talencie, nie rozwiną się bez pomocydrugich, co obejmuje zarówno tych, którzy żyją, jak i pokolenia, któreodeszły, tradycję i instytucje.O sprawiedliwości mówić można w wielu różnych kontekstach i naróżnych płaszczyznach. Albowiem stanowiąc podstawę życia społecz-nego, jest ona też wpisana w bogactwo całej cywilizacji. Bo to przecieżw ramach cywilizacji pulsuje życie społeczne. Ale czym właściwie jestsprawiedliwość?Idąc śladem polskiej etymologii tego słowa, za sprawiedliwe uzna-my to, co jest zgodne z prawem (s-prawiedliwość). To jednak niewiele68Piotr Jaroszyńskiwyjaśnia, bo prawo może być rozumiane na wiele sposobów. W sensieczysto formalnym (legalizm) zgodność ta opierałaby się wyłącznie naprawie stanowionym (pozytywizm prawny). Tylko że w tradycji kulturyzachodniej prawo stanowione nie było jedynym typem prawa i nie byłoto też prawo podstawowe. Mówiono bowiem o prawie zwyczajowym,prawie narodów, prawie naturalnym, prawie wiecznym czy prawieBożym. A więc sprawiedliwość pojmowana jako zgodność z prawemotwiera nas na różne aspekty rozumienia i funkcjonowania prawa roz-poznawalne na przestrzeni dziejów różnych kultur i cywilizacji. Dawałyone o sobie znać w mitologii, w literaturze, w filozofii.Etymologia łacińska dostarcza różnych wariantów interpretacyj-nych. W łacinie bowiem występują dwa słowa:iusilex.Pierwsze wią-zano albo ze słowemiubeo– rozkazuję, alboiustare– dorównywać,natomiast drugie łączono zlego– czytam. Prawem jest to, co nakazujewładza, lub prawem jest to, co zostało promulgowane, czyli ogłoszonepublicznie. Tylko władza jest źródłem prawa, a prawo, które nie zostałoogłoszone, nie obowiązuje. Gdy chodzi natomiast o język grecki, to po-jawia się tu słowodikaisyne,którego główny rdzeńdikeobok sprawied-liwości oznacza zwyczaj, słuszność, ład, praworządność1. Etymologiaukazuje więc różne aspekty sprawiedliwości, wśród których prawo zaj-muje naczelne miejsce, choć dalsze analizy wykroczyć muszą już pozasamą etymologię.Ponieważ nie ma społeczeństwa bez jakiegoś uporządkowania i orga-nizacji, a filozoficzna refleksja nad sprawiedliwością zaczyna się dopierow klasycznej Grecji, więc szukając początków rozumienia sprawiedli-wości, musimy sięgać nie do filozofii, ale do mitologii. Albowiem pierw-sze wykładnie sprawiedliwości: a więc czym jest, jaki posiada zakres,dlaczego jest ważna, znajdujemy w różnych podaniach mitologicznychstanowiących dziedzictwo najstarszych cywilizacji świata. Sięgnięciedo tych mitologii jest dlatego interesujące, że być może odnajdziemyw nich takie momenty, które albo stanowią trwały element cywilizacji,albo wracają w sposób nie zawsze rozpoznawany.Szczególną rolę odegrała cywilizacja egipska, która choć nieco młod-sza od cywilizacji Sumerów, to jednak trwała znacznie dłużej i wywarłaolbrzymi wpływ na kulturę zachodnią, grecką, rzymską, średniowiecz-ną, ale także nowożytną i współczesną. Nie zawsze jednak był to wpływbezpośredni, czasem dawał o sobie znać w sposób zawoalowany. Bo1Słownik grecko-polski,red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1958, t. 1, s. 577n.Sprawiedliwość: od mitologii do ideologii69punktem, w którym mitologia zetknąć się może z bliższą nam rzeczy-wistością, jest jej współczesny odpowiednik – ideologia.Wydawać by się mogło, że to niemożliwe, ponieważ ideologię odmitologii dzieli przepaść. Przecież mitologia pojawia się u początkówludzkiej refleksji nad światem i kosmosem, natomiast ideologia to wy-twór czasów nowożytnych, efekt daleko posuniętego rozwoju naukii filozofii2. A jednak ideologia też może mieć wiele z mitologii. Fakt,że obecne są w niej wątki naukowe czy filozoficzne, o niczym jeszczenie przesądza, liczy się bowiem całościowy obraz i cel. Ideologia macele maksymalistyczne i praktyczne. W jej ramach, sięgając do różnychzasobów, zarówno naukowych, jak i paranaukowych, kreuje się obrazczłowieka, społeczeństwa i kosmosu po to, żeby uzasadnić podejmowa-ne działania w skali cywilizacyjnej. Może też mieć miejsce nawarstwie-nie różnych ideologii, tak jak ideologia marksistowska odwołuje się doideologii ewolucjonizmu po to, by przedstawić obraz powstania życiana Ziemi i samego człowieka, a równocześnie odwołuje się do ideologiiateizmu, by obraz całej rzeczywistości, zarówno w mikro-, jak i ma-kroskali pozbawiony był odniesienia do Boga. To wszystko zaś składasię na obraz swoiście pojętego porządku, który stanowi zaplecze dlaorganizacji życia społecznego. Zaplecze, a zarazem usprawiedliwieniedla podejmowanych działań. Obecne w ideologii elementy nauki czyfilozofii są wtapiane w całość, która z nauką niewiele ma wspólnego, bonależy właśnie do mitologii.Ideologią, która jest nie tylko propozycją ustroju społecznego, alejest całościową wizją wręcz kosmologiczną, jest socjalizm. Socjalizmprzecież nie ogranicza się tylko do określenia, kim jest człowiek, czymjest społeczeństwo i jakie prawa rządzą ekonomią. Socjalizm wyrokujena temat praw rządzących dziejami ludzkości (walka klas), na temat po-chodzenia człowieka (ewolucjonizm), a wreszcie na temat Boga, że nieistnieje (ateizm). Socjalizm sytuuje się ponad naukami i ponad filozofią,jest wyrocznią i dlatego właśnie jest mitologią. Korzystanie z nauki niemusi być nauką, zwłaszcza gdy nauka traktowana jest wybiórczo i in-strumentalnie. A tak ma się rzecz z socjalizmem.Bo na jakiej podstawie socjalizm może wyrokować, że należy od-rzucić kreacjonizm, a pozostawić tylko ewolucjonizm? Przecież kwestiaracji istnienia człowieka i racji istnienia jakiegokolwiek bytu nie należy2Twórcą ideologii jako słowa i jako dziedziny filozofii jest J.-C. Destutt de Tracy, spadkobierca sensualistycznejwersji kartezjanizmu.70Piotr Jaroszyńskiani do biologii, ani do fizyki, ani do matematyki, ani nawet do filozofii,lecz do metafizyki. W przypadku socjalizmu mamy do czynienia z nie-uprawnionymi uogólnieniami lub ekstrapolacjami, których punktemodniesienia mogą być nauki, ale to jeszcze nie przesądza ani o nauko-wości socjalizmu, ani o jego prawdziwości. Ale o ile łatwo jest dzisiaj zi-dentyfikować elementy nauki obecne w ideologii socjalistycznej, o tyletrudniej wskazać na wątki mitologiczne. Socjalizm, przypisując sobiemianonaukowego,broni się wszelkimi środkami przed ujawnieniemjego autentycznych korzeni, które z uwagi na tak dominującą obecnośćmitologii, natychmiast zdeprecjonowałyby jego rzekomą naukowość.A zresztą czy w mitologii egipskiej nie było wątków nauki, choć w jejdopiero początkowym stadium?Co wobec tego najbardziej zbliża ideologię socjalizmu do egipskiejmitologii? Jest to nadzwyczajna dominacja polityki. Następuje upoli-tycznienie nie tylko życia społecznego czy życia religijnego, ale wręczcałego kosmosu. Od tego, kto rządzi, zależy wszystko: ludzie, ziemiai niebo. A więc od strony negatywnej, kto atakuje władzę, to zaprowa-dza chaos w państwie, na ziemi, w kosmosie. Kto władzy jest posłuszny,ten żyje w zgodzie z ziemią i niebem. Takie rozumienie polityki możeprzybrać postać bardzo realną, usankcjonowaną administracyjnie, na-ukowo i religijnie, ale może też być niejako rozgrywane psychologicznie.Dziś głównie za sprawą mediów, tworzy się wrażenie, że jeśli określoneśrodowisko nie będzie u władzy, to, mówiąc kolokwialnie, świat się za-wali. W międzyczasie, jeśli jakieś środowisko nie jest u władzy, to światpopada w chaos; media przekazują informacje wyłącznie katastroficzne,poczynając od okrucieństw wojen, poprzez krachy ekonomiczne, a koń-cząc na zbliżających się kometach, które mają rozsadzić naszą planetę.Ale gdy środowisko socjalistów dochodzi do władzy, następuje uprag-niony spokój i ład... w kosmosie.Zadziwiająca jest ta metamorfoza mitologii w ideologię, zarównogdy chodzi o filozofię, jak i politykę. Socjalizm dąży do zapanowanianad polityką i kulturą, nad ziemią i niebem. Współczesny socjalizm jestewolutem pierwszej z wielkich cywilizacji, których wpływ promienio-wał na późniejsze cywilizacje, w tym również na cywilizację zachod-nią, która ustawicznie walczyć musi o własną tożsamość jako różna odnajbardziej podstawowych a zarazem najmocniejszych determinantówcywilizacji egipskiej. I właśnie jednym z takich determinantów byłakoncepcja sprawiedliwości.Sprawiedliwość: od mitologii do ideologii71Jak w Egipcie pojmowano sprawiedliwość? Pojawia się ona na po-ziomie mitologicznym, stanowiąc swoistą syntezę teologii, kosmologiii polityki. Słowem, które skupia w sobie te wątki, ale również prawdęi porządek, jest słowo MAAT. Obejmuje ono bogów, kosmos, społeczeń-stwo i faraona. Wprawdzie i w mitologii greckiej pojawia się nabrzmiałewieloma znaczeniami słowo DIKE, i to już na poziomie kosmicznym,to jednak między DIKE i MAAT zachodzą istotne różnice. Albowiemw mitologii i kulturze greckiej to polityka (i organizowana przez niąpolis)mają odzwierciedlać ład boski (Theon ze Smyrny), natomiastw mitologii egipskiej rzecz ma się przeciwnie: to kosmos ma być odbi-ciem polityki, a dokładniej władzy sprawowanej przez faraona.Początkowo wydaje się to paradoksalne: kosmos ma słuchać faraona?Tak. Bo kosmos jest dziełem faraona. Na czele egipskiego państwa niestoi zwykły polityk czy zwykły człowiek. Nie jest to również wysłannikbogów przez nich namaszczony. Nie jest to również anioł ani nawetdziecko bogów. Mitologia egipska określa status faraona w sposób nie-porównywalny do innych cywilizacji, w których władca był wysłanni-kiem bogów, który był bogom pokrewny, a tym samym wyższy od ludzimu poddanych. Tymczasem faraon jawi się w świetle egipskiej mitologiipo prostu jako bóg. Faraon JEST bogiem3.Z tego płyną określone konsekwencje. Jeśli jest bogiem, to jego za-daniem jest zaprowadzenie porządku nie tylko we własnym państwie,ale na całej Ziemi, a nawet w całym kosmosie. Zaprowadzenie porządkujest zarazem boskim przywilejem i wymogiem, nabiera wyjątkowegoznaczenia, jest sprawiedliwością – MAAT. Faraon, ustanawiając porzą-dek, zaprowadza kosmiczną sprawiedliwość, bo taką posiada moc.Tak potężnej mocy i roli faraona nikt nie może się przeciwstawić,jest to wręcz niewyobrażalne i niedopuszczalne. Kto sprzeciwiałby sięjego woli, to naruszyłby nie tylko powagę władzy państwowej, ale wręczzagrażałby ziemi i niebu, prowokując chaos w całym kosmosie.Na takie wyobrażenie pozycji władcy Egiptu wskazuje M. Eliade,gdy pisze, że „dzieło faraona gwarantuje stabilność kosmosu i państwa,a co za tym idzie, ciągłość życia. Faktycznie, kosmogonia jest powta-rzana każdego ranka, gdy bóg solarny „odpiera” węża Apopi, nie będącw stanie go jednak unicestwić; chaos (=ciemność) jest potencjalnością;jest więc niezniszczalny. Wszelka polityczna działalność faraona jest3Boską wielkość faraona oddaje tekst, którego autorem jest wezyr Rekhmir: „faraon jest bogiem, który spra-wia, że żyjemy przez jego czyny”. Zob. M. Eliade,Historia wierzeń i idei religijnych,Warszawa 1998, s. 65. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl