[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Emilie RosePowrót po latachTytuł oryginału: Exposing the Executives SecretsROZDZIAŁ PIERWSZY- Andreo, wiesz,żeon potrafi złamać serce. Jest tylu innychkawalerów!Serce Andrei drgnęło niespokojnie, zabarwiając strachem pełnepodekscytowania oczekiwanie. Wypiłałykszampana i, nie wypuszczając zręki tabliczki do licytacji, wzięła przyjaciółkę pod ramię.- Holly, nie chcę innego. Powinnaś mnie zrozumieć!- Popełniasz błąd. Zapomniałaś już, jaka byłaś załamana, kiedy cięrzucił?- To już przeszłość, teraz jest mi zupełnie obojętny -stwierdziłakategorycznie Andrea. W końcu jak mogłoby jej zależeć na mężczyźnie,który po kilku latach związku zostawił ją bez słowa wyjaśnienia?Dyskretnie poprawiła jedwabną halkę pod sukienką, która była takskąpa i obcisła,żeprzywarła do jej ciała niczym druga skóra. Głębokidekolt sięgał niemal do pępka, a rozcięcie odsłaniało smukłą nogę.Andrea rozejrzała się po sali pełnej elegancko ubranych kobiet,popijających szampana i licytujących kawalerów.Żadnaz nich nieodważyła się na pokazanie tylu wdzięków.- Co wam przyszło do głowy,żebywybrać dla mnie taką sukienkę? -syknęła do przyjaciółki. - Lubię wyglądać seksownie, ale bez przesady.Nie mogłyście znaleźć czegoś bardziej subtelnego? Wyglądam jakdziewczyna na telefon.SR1- Czasem trzeba wytoczyć ciężkie działa - odparła Holly bez cieniauśmiechu. - Skoro zamierzasz powalić Claya Deana na kolana, musiszwyglądać jak prawdziwa femme fatale.Clay Dean. Na sam dźwięk tego imienia Andrea poczuła sięnieswojo.- Przeceniłyście mnie. Femme fatale uwodzi, a ja nie mam zamiaruzaciągać Claya dołóżka.Miał swoją szansę osiem lat temu i jązaprzepaścił. Poza tym ile razy mam ci powtarzać,żenie mam ochoty sięmścić? Chcę,żebysię przekonał,żenieżywiędo niego urazy.- Aha - mruknęła sceptycznie Holly. Przyjaciółka najwyraźniejprzejrzała ją na wylot.- No dobrze, może i chciałabym,żebypożałował tego, co stracił, aleto wszystko. Musiałabym upaść na głowę,żebyznów myśleć o nimpoważnie.pomysł.- Zgadzam się. Dlatego wciąż ci powtarzam,żeto nie jest dobry- Holly, wiem doskonale, jak to jest być porzuconą. Już przez toprzechodziłam i dobrze pamiętam pełne litości spojrzenia moichwspółpracowników. Nie mam ochoty na powtórkę. Zresztą pani Deantwierdzi,żeClay zostanie w Wilmington tylko do czasu, aż jego ojciecwróci do zdrowia i znowu będzie w stanie kierować firmą. Potem jedzie zpowrotem na Florydę. Można powiedzieć,żejest tu tylko przejazdem. Inie mam zamiaru o tym zapomnieć.- Usiłujesz zareklamować bardzo kiepski pomysł, pani dyrektor dospraw marketingu.SR2- Daj spokój. Zresztą, nie chodzi tylko o mnie. Bez Claya firma niebędzie działała, a to oznacza przynajmniej chwilowe bezrobocie dla mnie itysiąca pozostałych pracowników. Joseph Dean jest dla mnie jak ojciec.Naprawdę martwię się o niego. Po tym wylewie sprzed trzech tygodni jestwciąż w kiepskiej formie. On i Clay muszą się jakoś dogadać, zanimbędzie za późno.- A jeśli się pogodzą i Clay powróci na stałe? - spytała Holly,marszcząc brwi. - Byłby wtedy twoim szefem.Tylko tego brakowało, pomyślała Andrea z nagłym przestrachem.Tak jakby do tej pory miała zbyt mało obaw związanych z jego powrotem.- Muszę w końcu ułożyć sobieżycie,Holly, a nie mogę tego zrobić,dopóki się nie rozprawię z przeszłością. Spójrzmy prawdzie w oczy:przyciągam samych nieudaczników. Muszę wyjść z tego błędnego koła idlatego chcę się dowiedzieć, co jest ze mną nie tak,żeClay i pozostali fa-ceci, z którymi się spotykałam, rzucali mnie zawsze w momencie, kiedysię zaczynałam poważnie angażować.Holly z trudem stłumiła irytację.- To ty tak mówisz.- Mam nadzieję,żejuż się wyleczyłaś z uczuć do niego, bo wciążjest zabójczo przystojny - stwierdziła Holly, spoglądając przez ramięAndrei.Andrea wypiła jednym haustem kieliszek szampana,z rozmachemodstawiła go na tacę przechodzącego kelnera i spojrzała na odległy koniecsali balowej. Widok byłego kochanka niemal zwalił ją z nóg.- Ile razy mam powtarzać,żeitobą jest wszystko w porządku?!SR3Holly miała rację, wyglądał znakomicie. Niech go szlag. Niemyślała,żepo tym wszystkim nadal będzie się jej podobał.Całe szczęście nie dostrzegł jej jeszcze. Niech tak pozostanie, dopókinie odbędzie się licytacja. Na myśl o dzisiejszym wieczorze poczuła iobawę, i podekscytowanie.- Dzisiaj ostatecznie rozprawiam się ze swoją przeszłością.- Skoro tak twierdzisz - mruknęła Holly bez przekonania. - Ciekawe,czy nasi przodkowie, wymyślając aukcje dobroczynne, przewidywali,żetosię może tak skończyć. Kobiety kupują facetów! Juliana wydała majątekna swojego buntownika.Juliana jako pierwsza z ich paczki wylicytowała mężczyznę. Andreamiała nadzieję,żeprostolinijna Juliana poradzi sobie ze zbuntowanymwłaścicielem miejscowej restauracji.Odgłos młotka zabrzmiał jak strzał z pistoletu. Kawaler numerdwanaście opuścił scenę, a na widowni rozległy się podekscytowane głosykobiet komentujących następnego kawalera. Andrea zastanowiła się przezchwilę, czy nie powinna zrezygnować z planu, który wymyśliła razem zprzyjaciółkami po kilku kieliszkach wina.Nie mogła się jednak teraz cofnąć. W końcu chciała zacząćżyć,a towymagało rozliczenia się z bolesną przeszłością. Dźwięk perkusjizawtórował biciu jej serca, gdy prowadzący przedstawił kolejnegokawalera, Claytona Deana.Co będzie, jeśli jej plan się nie powiedzie?Wyprostowała ramiona i w myślach zbeształa się za wątpliwości.Wszystko się uda. Miała trzydzieści lat i wystarczająco dużo odwagi, by4 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl