OSHO
SIEDEM CIAŁ CZŁOWIEKA
Dotychczas ukazały się:
Osho „Medytacja - podstawy praktyki”
Aadhai „Czakry - siedem ośrodków świadomości”
Projekt graficzny, tłumaczenie, skład - Aadhar (Samira Osho Center)
Wybór z oryginału: „The Psychology of the Esoteric”
© Copyright by Osho Foundation International © Copyright for the Polish edition - P.W. „Samira”
ISBN 83-900663-1-9 Wydanie I, Łódź 1993
Kolportaż: P.W. Samira, tel. (42) 53-46-14
SPIS TREŚCI
Psychologia snów
Transcendencja siedmiu ciał
Stawanie się a istnienie
PSYCHOLOGIA SNÓW
Czy możesz wyjaśnić, co rozumiesz przez sny?
Mamy siedem ciał: fizyczne, eteryczne, astralne, mentalne, duchowe, kosmiczne i nirwaniczne. Każde z tych ciał ma sny swego własnego rodzaju. Ciało fizyczne znane jest w psychologii Zachodu jako świadomość, ciało eteryczne jako nieświadomość, a ciało astralne jako zbiorowa nieświadomość.
Ciało fizyczne stwarza własne sny. Gdy masz zaburzenia żołądka, tworzy się sen pewnego typu. Gdy nie jesteś zdrowy, w gorączce, ciało fizyczne stwarza sen typowy dla siebie. Jedno jest pewne - ten sen tworzy się wskutek braku pewnego komfortu.
Dyskomfort fizyczny, dolegliwość fizyczna, stwarzają własny świat snów, i dlatego sen fizyczny może być stymulowany nawet z zewnątrz. Śpisz. Jeśli na twych nogach położony będzie mokry ręcznik, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że idziesz przez rzekę. Jeśli na klatce piersiowej położona będzie poduszka, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że ktoś na tobie siedzi, albo, że przygniótł cię głaz. Takie są sny, które przychodzą przez ciało fizyczne.
Ciało eteryczne - drugie ciało - śni na swój własny sposób. Sny eteryczne stworzyły tyle zamieszania w psychologii Zachodu. Freud pomylił sny eteryczne ze snami powodowanymi przez stłumione pragnienia. Istnieją sny powodowane przez stłumione pragnienia, ale należą one do pierwszego ciała, fizycznego. Gdy masz stłumione pragnienia fizyczne - choćby pościsz - istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będziesz śnił o śniadaniu. Albo, gdy masz stłumiony seks, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że będziesz mieć fantazje seksualne. Ale te sny należą do pierwszego ciała. Ciało eteryczne nie ma miejsca w badaniach psychologicznych, stąd jego sny interpretuje się jako należące do pierwszego ciała, fizycznego. Dlatego powstaje takie zamieszanie.
Ciało eteryczne może we śnie podróżować. Jest duże prawdopodobieństwo, że będzie opuszczało twoje ciało. Gdy to zapamiętasz, przypomnisz to sobie jako sen, ale nie jest to sen w takim samym sensie jak sny pierwszego ciała. Gdy śpisz, ciało eteryczne może wyjść poza ciebie. Ciało fizyczne zostanie, a ciało eteryczne może wyjść i podróżować w przestrzeni. Nie ma przestrzeni, która by je ograniczała - kwestia odległości dla niego nie istnieje. Kto tego nie rozumie, kto nie uznaje istnienia ciała eterycznego, może interpretować to jako sferę nieświadomości. Dzieli ludzki umysł na świadomy i nieświadomy. Wtedy sny fizjologiczne zwie się „świadomymi”, a sny eteryczne nazywa się „nieświadomymi”. Nie są nieświadome. Są tak samo świadome jak sny fizjologiczne, ale świadome na innym poziomie. Gdy staniesz się świadomy ciała eterycznego, sny dotyczące tej sfery staną się świadome.
Tak samo jak można z zewnątrz stwarzać sny fizjologiczne, tak i sny eteryczne można stwarzać, stymulować. Mantra to jedna z metod stwarzania wizji eterycznych, snów eterycznych. Pewna mantra albo pewna nada ~ pewne słowo, wielokrotnie brzmiące w ośrodku eterycznym - mogą stwarzać sny eteryczne. Wiele jest tych metod. Dźwięk jest jedną z nich.
Sufi używają zapachów do stwarzania wizji eterycznych. Sam Mahomet bardzo lubił zapachy. Zapach określonego rodzaju może tworzyć określony sen.
Kolory też mogą pomóc. Leadbeater miał kiedyś sen eteryczny o błękicie, samym błękicie, ale określonego odcienia. Zaczął szukać tego konkretnego błękitu na wszystkich rynkach świata. Po paru latach poszukiwań w końcu znaleziono go we Włoszech w jakimś sklepie - aksamit w tym właśnie odcieniu. Tego aksamitu używano potem do tworzenia snów eterycznych u innych.
A zatem, gdy ktoś wchodzi głęboko w medytację i widzi kolory, i doznaje zapachów i dźwięków i muzyki absolutnie nieznanych, to także są sny, sny ciała eterycznego. Tak zwane duchowe wizje należą do ciała eterycznego - to sny eteryczne. Guru pojawiający się przed swymi uczniami to nic innego jak tylko podróż eteryczna, sen eteryczny. Ale ponieważ badamy umysł tylko na jednym poziomie egzystencji, fizjologicznym, sny te interpretowane są językiem fizjologii lub są odrzucane, pomijane.
Albo spychane w nieświadomość. Powiedzenie, że coś należy do nieświadomości jest tak naprawdę przyznaniem, że nic o tym nie wiemy. Jest to manewr techniczny, trik. Nic nie jest nieświadome, ale wszystko, co jest świadome na głębszym poziomie, jest nieświadome na poprzednim poziomie. Dlatego dla ciała fizycznego ciało eteryczne jest nieświadome, dla ciała eterycznego ciało astralne jest nieświadome, dla ciała astralnego ciało mentalne jest nieświadome. „Świadome” oznacza to, co jest znane. „Nieświadome” oznacza to, co nadal jest niepoznane, nieznane.
Są też sny astralne. W snach astralnych wchodzisz w swe poprzednie żywoty. To trzeci wymiar śnienia. Czasem w zwykłym śnie może znaleźć się jakaś część eteryczna albo jakaś część astralna. Wtedy taki sen staje się gmatwaniną, zamieszaniem - nie możesz go zrozumieć. Ponieważ twych siedem ciał istnieje równocześnie, coś z jednej rzeczywistości może przejść do innej, może do niej przeniknąć. I czasami, nawet w zwykłych snach, istnieją fragmenty snu eterycznego lub astralnego.
W pierwszym ciele, fizycznym, nie możesz podróżować ani w czasie ani w przestrzeni. Jesteś ograniczony do swego stanu fizycznego i do danego istniejącego czasu - powiedzmy, do dziesiątej wieczorem. Twe ciało fizyczne może śnić w tym konkretnym czasie i miejscu, nie poza nimi. W ciele eterycznym możesz wędrować w przestrzeni, ale nie w czasie. Możesz wszędzie wędrować, ale porą wciąż jest dziesiąta wieczór. W sferze astralnej, w trzecim ciele, możesz podróżować nie tylko w przestrzeni, ale też w czasie. Ciało astralne może wyjść poza barierę czasu - ale tylko ku przeszłości, nie w przyszłość. Umysł astralny może wejść w całą nieskończoną serię przeszłości, od ameby po człowieka.
W psychologii Junga umysł astralny nazwano zbiorową nieświadomością. To twa własna historia żywotów. Czasem przenika ona w zwyczajne sny, częściej jednak w stanach patologicznych niż zdrowych. U człowieka, który jest chory psychicznie, pierwsze trzy ciała tracą swą zwykłą odrębność. Człowiek, który jest chory psychicznie, może śnić o poprzednich żywotach, ale nikt mu nie uwierzy. On sam temu nie uwierzy. Powie, że to tylko sen.
Nie jest to sen planu fizycznego. Jest to sen astralny. A sen astralny ma wielkie znaczenie, istotne znaczenie. Ale trzecie ciało może śnić tylko o przeszłości, nie o tym, co ma się zdarzyć.
Czwarte ciało to ciało mentalne. Może wędrować w przeszłość i w przyszłość. W nagłych przypadkach czasem i zwyczajny człowiek może mieć przebłysk przyszłości. Jeśli umiera ktoś ci bliski i ukochany, wiadomość o tym może ci zostać przekazana w zwyczajnym śnie. Ponieważ nie znasz żadnego innego wymiaru snu, ponieważ nie znasz innych możliwości, ta wiadomość przeniknie do twojego zwyczajnego snu.
Ale sen nie będzie klarowny z powodu barier, które muszą być pokonane zanim ta wiadomość może stać się częścią stanu twego zwykłego snu. Każda bariera coś eliminuje, coś zmienia. Każde ciało ma własną symbolikę, i dlatego za każdym razem, gdy sen przenika z jednego ciała do innego, zostaje przełożony na symbolikę tego ciała. Wtedy wszystko ulega pomieszaniu.
Jeśli śnisz wyraźnie w czwartym ciele - nie przez inne ciało, a przez samo czwarte ciało - możesz wniknąć w przyszłość, ale tylko w swoją własną przyszłość. Nadal jest to indywidualne, nie możesz wniknąć w przyszłość kogoś innego.
Dla czwartego ciała przeszłość jest tak samo teraźniejsza jak przyszłość. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stają się jednością. Wszystko staje się teraz ~ teraz przenikającym wstecz, teraz przenikającym naprzód. Nie ma przeszłości i nie ma przyszłości, ale nadal jest czas. Czas, nawet jako „teraźniejszość”, nadal jest upływem czasu. Nadal musisz skupiać swój umysł. Możesz patrzeć w przeszłość, ale będziesz musiał skupiać umysł w tamtym kierunku. Wtedy przyszłość i teraźniejszość będą zachowane w stanie zawieszenia. Gdy skupiasz się na przyszłości, dwa pozostałe wymiary, przeszłość i teraźniejszość, będą nieobecne. Będziesz mógł widzieć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, ale nie jako jedność. I będziesz w stanie widzieć tylko własne sny - sny, które należą do ciebie jako odrębnej jednostki.
Piąte ciało, ciało duchowe, wykracza poza sferę indywidualności i sferę czasu. Teraz jesteś w wieczności. Sny nie odnoszą się do ciebie jako takiego, ale do świadomości jako całości. Znasz teraz całą przeszłość całej egzystencji, ale nie przyszłość.
Przez piąte ciało powstają wszystkie mity stworzenia. Wszystkie są takie same. Symbole się różnią, opowieści się nieco różnią, ale bez względu na to, czy są chrześcijańskie, hinduskie, judejskie czy egipskie - mity stworzenia - to, jak świat został stworzony, jak powstał świat - wszystkie są analogiczne. We wszystkich występuje pewna wspólnota. Przykładowo, na całym świecie istnieją podobne do siebie opowieści o wielkim potopie. Brak historycznych zapisów potwierdzających to, a mimo to zapis istnieje. Ten zapis należy do piątego umysłu, do ciała duchowego. Piąty umysł może o tym śnić.
Im bardziej wnikasz do wnętrza, tym bardziej sny zbliżają się do rzeczywistości. Sny fizjologiczne nie są tak rzeczywiste. Mają własną rzeczywistość, ale nie jest ona tak rzeczywista. Eteryczne są znacznie bardziej rzeczywiste, astralne jeszcze bardziej rzeczywiste, mentalne zbliżają się do rzeczywistości, i wreszcie, w piątym ciele, w swych snach stajesz się naprawdę rzeczywisty. Jest to droga do poznania rzeczywistości. Nazywanie jej snem nie jest właściwe. Ale w pewnej mierze jest to sen, bo rzeczywistość obiektywnie nie istnieje. Ma swoją obiektywność, ale staje się doznaniem subiektywnym.
Dwoje ludzi, którzy poznali piąte ciało, może śnić równocześnie, co przedtem nie było możliwe. Zwykle nie ma możliwości śnienia wspólnego snu, ale poczynając od piątego ciała jakiś sen może być śniony równocześnie przez wiele osób. Dlatego sny są w pewnej mierze obiektywne. Możemy porównać notatki. W ten sposób wiele osób, śniąc w piątym ciele, poznało te same mity. Tych mitów nie stworzyli pojedynczy ludzie. Stworzyły je pewne szkoły, określone tradycje, które razem ze sobą pracowały.
Zatem piąty rodzaj snów staje się znacznie bardziej rzeczywisty. Cztery poprzedzające typy są w pewnym sensie nierzeczywiste, gdyż są indywidualne. Nie ma możliwości, aby ktoś inny miał takie samo doznanie. Niemożliwe jest ocenienie jego autentyczności - czy jest to fantazja czy nie. Fantazja jest czymś, co rzutujesz; sen jest czymś, co w egzystencji jako takiej nie istnieje, ale ty to poznajesz. Gdy wchodzisz do wewnątrz, śnienie staje się mniej fantastyczne, mniej z wyobraźni - bardziej obiektywne, bardziej rzeczywiste, bardziej autentyczne.
Wszystkie koncepcje teologiczne są tworzone przez piąte ciało. Różnią się językiem, terminologią, konceptualizacją, ale zasadniczo są takie same. Są to sny piątego ciała.
W szóstym ciele, ciele kosmicznym, wykraczasz poza próg świadomości-nieświadomości, materii-umysłu. Tracisz wszelkie rozróżnienia. Szóste ciało śni o kosmosie. Przekraczasz próg świadomości i nieświadomy świat również staje się świadomy. Teraz wszystko jest żywe i świadome. Nawet to, co nazywamy materią, jest teraz częścią świadomości.
W szóstym ciele sny o mitach kosmicznych zostają urzeczywistnione. Wykroczyłeś poza indywidualność, wykroczyłeś poza świadomość, wykroczyłeś poza czas i przestrzeń, ale nadal możliwy jest język. Wskazuje to na coś, coś sygnalizuje. Teorie Brahmy, maya, teorie jedności, nieskończoności, to wszystko zostało poznane w szóstym rodzaju śnienia. Ci, którzy śnili w wymiarze kosmicznym, są założycielami wielkich systemów, wielkich religii.
Przez szósty rodzaj umysłu sny istnieją w kategoriach istnienia, nie w kategoriach nie-istnienia; w kategoriach egzystencji pozytywnej, nie w kategoriach nie-egzystencji. Nadal jest trzymanie się egzystencji i lęk przed nie-egzystencją. Materia i umysł stały się jednością, lecz nie egzystencja i nie-egzystencja, nie istnienie i nie-istnienie. Dalej są one oddzielne. To ostatnia bariera.
Siódme ciało, nirwaniczne, wykracza poza granicę pozytywności i wskakuje w nicość. Ma swe własne sny - sny o nie-egzystencji, sny o nicości, sny o pustce. Tak zostało z tyłu, teraz nawet nie nie jest nie. Nicość nie jest niczym. Raczej to nic jest jeszcze bardziej nieskończone. To, co pozytywne, musi mieć granice, nie może być nieskończone. Tylko to, co negatywne, nie ma granic.
Siódme ciało ma więc własne sny. Teraz nie ma już symboli, nie ma form. Jest tylko to, co bez formy. Teraz nie ma już dźwięku i bezdźwięku - jest absolutna cisza. Te sny o ciszy są totalne, nie kończą się.
Jest siedem ciał. Każde z nich ma własne sny. Ale tych siedem wymiarów snów może stać się przeszkodą w poznaniu siedmiu typów rzeczywistości.
Twe ciało fizjologiczne ma pewien sposób poznania tego, co rzeczywiste, i pewien sposób śnienia o tym. Gdy przyjmujesz pokarm, jest to rzeczywistość, ale gdy śnisz o tym, że przyjmujesz pokarm, nie jest to rzeczywistość. Sen jest substytutem rzeczywistego jedzenia. Zatem ciało fizjologiczne ma własną rzeczywistość i własny sposób śnienia. Są to dwa różne sposoby funkcjonowania ciała fizjologicznego, i są one od siebie bardzo odległe.
Im bardziej zbliżasz się ku centrum - w im wyższym ciele jesteś - tym bardziej sen i rzeczywistość zbliżają się do siebie. Tak, jak linie narysowane od okręgu ku środkowi zbliżają się ku sobie w miarę zbliżania się do środka, i oddalają się od siebie im bliżej są obwodowi, tak i sen i rzeczywistość coraz bardziej się oddalają od siebie im bardziej dochodzisz do tego, co na obrzeżu. Stąd w ciele fizjologicznym śnienie i rzeczywistość są od siebie daleko. Odległość między nimi jest wielka. Sny to tylko fantazja.
To oddalenie nie jest tak wielkie w ciele eterycznym. Rzeczywistość i sen zbliżają się do siebie, dlatego poznanie, co jest rzeczywistością a co snem jest trudniejsze niż w ciele fizjologicznym. A jednak tę różnicę można dostrzec. Gdyby twa eteryczna podróż była prawdziwą podróżą, zdarzyłaby się, gdy jesteś przebudzony. Gdy jest snem, zdarza się podczas gdy śpisz. Aby poznać tę różnicę, musisz być przebudzony w ciele eterycznym.
Są pewne metody pomagające zachować świadomość w ciele eterycznym. Wszystkie metody działania wewnętrznego takie jak japa - powtarzanie mantry - odłączają cię od świata zewnętrznego. Jeśli zaśniesz, to ciągłe powtarzanie może stworzyć sen hipnotyczny. Potem będziesz śnił. Ale jeśli zdołasz pozostać świadomy swej japy i nie stworzy ona w tobie oddziaływania hipnotycznego, poznasz to, co jest rzeczywiste w sferze eterycznej.
W trzecim ciele, astralnym, poznanie tej różnicy jest jeszcze trudniejsze, gdyż te dwa światy zbliżają się jeszcze bardziej do siebie. Jeśli poznałeś autentyczne ciało astralne, a nie tylko sny astralne, wyjdziesz poza lęk przed śmiercią. Od tej pory człowiek zna swą nieśmiertelność. Ale gdy to doznanie astralne jest snem, nie rzeczywistością, lęk przed śmiercią cię sparaliżuje. Taki jest punkt rozróżnienia, kamień probierczy - lęk przed śmiercią.
Człowiek, który wierzy, że dusza jest nieśmiertelna i stale to powtarza, sam siebie przekonując, nie będzie w stanie rozpoznać różnicy między tym, co rzeczywiste w ciele astralnym, a tym, co jest snem astralnym. Nie należy wierzyć w nieśmiertelność, trzeba ją poznać. Ale przed poznaniem trzeba mieć co do tego wątpliwości, niepewności. Tylko wtedy poznasz czy naprawdę poznałeś, czy też tylko wymyślasz. Gdy jest to twoje przekonanie - że dusza jest nieśmiertelna - to przekonanie może wniknąć do twego umysłu astralnego. Wtedy zaczniesz śnić, ale będzie to tylko sen. A gdy nie masz żadnego przekonania, tylko pragnienie poznania, odszukania - nie wiedząc co masz odszukać, nie wiedząc co masz odnaleźć, nie mając żadnych uprzednich koncepcji czy osądów - gdy po prostu szukasz w próżni, poznasz tę różnicę. Dlatego ludzie wierzący w nieśmiertelność duszy, w poprzednie żywoty, ci, którzy uznali je na wiarę, tylko śnią na planie astralnym i nie wiedzą co jest rzeczywiste.
W czwartym ciele, mentalnym, sen i rzeczywistość stają się sąsiadami. Ich oblicza są tak podobne, że istnieje wszelka możliwość uznania jednego za drugie. Ciało mentalne może mieć sny tak rzeczywiste jak rzeczywistość. I są metody na wywołanie takich snów - metody jogiczne, tantryczne i inne. Kto praktykuje posty, odosobnienia, pobyt w ciemności, stworzy czwarty rodzaj snów - sny mentalne. Będą tak rzeczywiste, bardziej rzeczywiste niż otaczająca nas rzeczywistość.
W czwartym ciele umysł jest totalnie twórczy - nic obiektywnego nie jest mu przeszkodą, granice materialne nie są mu przeszkodą. Ma teraz totalną wolność tworzenia. Poeci, malarze -wszyscy żyją w snach czwartego typu; wszelka sztuka powstaje ze snów czwartego typu. Człowiek potrafiący śnić w czwartym świecie może stać się wielkim artystą. Ale nie tym, który wie.
W czwartym ciele trzeba być świadomym wszelkiego rodzaju mentalnych wytworów. Niczego nie należy rzutować, bo zostanie to urzeczywistnione. Niczego nie należy pragnąć, gdyż istnieje wszelkie prawdopodobieństwo, że to pragnienie spełni się. Nie tylko wewnętrznie, nawet na zewnątrz to pragnienie może się spełnić. W czwartym ciele umysł jest tak potężny, tak krystalicznie czysty, ponieważ czwarte ciało jest ostatnim schronieniem dla umysłu. Poza nim zaczyna się nie-umysł.
Czwarte ciało jest pierwotnym źródłem umysłu, możesz więc stworzyć wszystko, co tylko zechcesz. Trzeba być ciągle uważnym, aby nie było pragnienia, nie było wyobrażenia, nie było obrazu -żadnego boga, żadnego guru. Jeśli tak się stanie, wszystko to ty stworzysz. Ty będziesz stwórcą! A widzenie tego jest taką błogością, że człowiek tęskni do tego stwarzania. To jest ostatnia bariera dla sadhaki, poszukującego. Po jej przejściu, nie napotka już większej bariery. Gdy jesteś świadomy, gdy jesteś tylko świadkiem w czwartym ciele, poznasz to, co rzeczywiste. Jeśli nie, dalej będziesz śnił. A żadna rzeczywistość nie może się równać tym snom. Będą ekstatyczne - żadna ekstaza nie jest porównywalna. Trzeba więc być uważnym ekstazy, szczęścia, błogości, i trzeba stale być uważnym jakichkolwiek obrazów. Z chwilą, gdy pojawi się jakiś obraz, czwarty umysł zaczyna odpływać w sen. Jeden obraz prowadzi do drugiego, i zaczynasz śnić.
Czwartemu typowi śnienia można zapobiec gdy jesteś świadkiem. Bycie świadkiem jest tą różnicą, ponieważ gdy jest śnienie, jesteś z nim utożsamiony. Utożsamienie jest śnieniem w czwartym ciele. W czwartym ciele uważność i umysł będący świadkiem są ścieżką prowadzącą do tego, co rzeczywiste.
W piątym ciele sen i rzeczywistość stają się jednym. Każdy rodzaj dualizmu zostaje odrzucony. Nie ma już kwestii jakiejkolwiek uważności. Nawet jeśli jesteś nieświadomy, jesteś świadomy swej nieświadomości. Teraz śnienie staje się tylko odbiciem tego, co rzeczywiste. Jest pewna różnica, ale nie rozróżnienie. Gdy widzę siebie w lustrze, nie ma rozróżnienia między mną i odbiciem, ale jest pewna różnica. Ja jestem rzeczywisty, a ten, kto jest odbiciem, nie jest rzeczywisty.
Piąty umysł, gdy ma jakieś kultywowane koncepcje, może mieć iluzję poznania siebie, bo widział siebie w lustrzanym odbiciu. Poznał siebie, ale nie takiego, jakim jest - tylko jako odbicie w lustrze. To jedyna różnica. Ale w pewnej mierze jest to niebezpieczne. Niebezpieczeństwo jest takie, że możesz stać się zaspokojony tym odbiciem, i ten zwierciadlany obraz zostanie uznany za prawdziwy.
Dla piątego ciała nie ma prawdziwego niebezpieczeństwa gdy to nastąpi, ale jest to groźne dla szóstego ciała. Gdy widziałeś siebie tylko w lustrze, nie możesz przekroczyć granicy piątego i wejść do szóstego. Przez lustro nie możesz przekroczyć żadnej granicy. Żyją więc ludzie, którzy pozostali w piątym. Ci, którzy mówią, że istnieje nieskończenie wiele dusz, a każda dusza ma własną indywidualność - ci ludzie pozostali w piątym. Poznali siebie, ale nie bezpośrednio, nie wprost - tylko poprzez lustro.
Skąd bierze się to lustro? Pochodzi z kultywowania koncepcji „Jestem duszą. Wieczną, nieśmiertelną. Poza śmiercią, poza narodzinami.” Uważanie siebie za duszę bez poznania tego to tworzenie lustra. Wtedy nie poznasz siebie takim, jakim jesteś, a takim, jakim jesteś w odbiciach swych koncepcji. Jedyną różnicą będzie to - gdy poznanie przychodzi przez lustro, jest snem, a gdy jest bezpośrednie, wprost, bez żadnego lustra, jest rzeczywiste. To jedyna różnica, ale jest ona wielka - nie względem ciał, które już masz za sobą, ale względem tych ciał, które jeszcze pozostają do przeniknięcia.
Jak można być uświadomić sobie czy śnisz w piątym ciele czy żyjesz rzeczywistością? Jest tylko jeden sposób - porzucenie wszelkiego rodzaju świętych pism, pozostawienie wszelkiego rodzaju filozofii. Teraz nie powinno już być guru - inaczej to guru stanie się zwierciadłem. Od tej pory jesteś w totalnej samotności. Nikogo nie można wziąć za przewodnika, bo przewodnik stanie się zwierciadłem.
Od tej pory samotność jest totalna i zupełna. Nie osamotnienie, lecz samotność. Osamotnienie zawsze wiąże się z innymi -samotność odnosi się do samego siebie. Czuję się osamotniony gdy nie ma połączenia między mną i kimkolwiek innym, ale czuję się samotny, gdy jestem.
Nikt nie powinien być samotny w jakimkolwiek wymiarze -słów, koncepcji, teorii, filozofii, doktryn; guru, świętych pism; chrześcijaństwa, hinduizmu; Buddy, Chrystusa, Krishny, Mahavira... Teraz powinno się być samotnym - inaczej wszystko, co jest, stanie się teraz zwierciadłem. Bardzo cennym, ale bardzo groźnym.
Gdy jesteś absolutnie samotny, nie będzie nic, w czym może powstać twoje odbicie. Dlatego słowem dla piątego ciała jest medytacja. Oznacza ona bycie totalnie samotnym, wolnym od wszelkiego rodzaju umysłowego przetwarzania. Oznacza bycie z nie-umysłem. Jeśli będzie umysł jakiegokolwiek rodzaju, stanie się zwierciadłem, i ty w nim będziesz się odbijał. Trzeba być nie-umysłem, bez żadnego myślenia, bez kontemplowania.
W szóstym ciele nie ma zwierciadła. Teraz jest tylko to, co kosmiczne. Zostałeś zatracony. Nie ma cię - nie ma tego, kto śnił. Ale sen może nadal istnieć, bez osoby, która śni. A gdy jest sen, a nie ma tego, kto śni, wygląda to na autentyczną rzeczywistość. Nie ma umysłu, nie ma tego, kto myśli, wszystko, co jest poznawane, jest więc poznawane. Staje się twoim poznaniem. Przychodzą mity stworzenia - przelatują. Nie ma cię, wszystko przelatuje. Nie ma kogoś, kto mógłby osądzać, nie ma kogoś, kto by śnił.
Ale umysł, którego nie ma, dalej istnieje. Umysł, który uległ unicestwieniu, nadal istnieje - nie jako indywidualny, ale jako kosmiczna całość. Nie ma ciebie, ale jest Brahma. Dlatego powiada się, że cały świat to sen Brahmy. Cały świat jest snem, mayą. Nie snem pojedynczego człowieka, ale snem totalności, całości. Nie ma ciebie, ale to ta totalność śni.
Teraz jedynym rozróżnieniem jest to, czy ten sen jest pozytywny. Jeśli jest pozytywny, jest iluzoryczny, jest snem, bo w ostatecznym sensie istnieje tylko negatywność. Gdy wszystko stało się częścią tego, co bez formy, gdy wszystko wróciło do pierwotnego źródła, wszystko jest, a równocześnie nie jest. Pozytywność to jedyny pozostający czynnik. Trzeba przez niego przeskoczyć.
Zatem gdy w szóstym ciele zatracona zostanie pozytywność, przenikasz do siódmego. Rzeczywistość szóstego to drzwi siódmego. Gdy nie ma niczego pozytywnego - żadnego mitu, żadnego wyobrażenia - sen ustaje. Wtedy jest tylko to, co jest - takość. Teraz nic nie istnieje prócz egzystencji. Nic nie istnieje, ale istnieje źródło. Nie ma drzewa, ale jest nasienie.
Ci, którzy poznali, nazywają ten typ umysłu samadhi z nasieniem - samadhi sabeej. Wszystko zostało zatracone, wszystko wróciło do pierwotnego źródła, kosmicznego nasienia. Nie ma drzewa, ale jest nasienie. Ale z tego nasienia śnienie dalej jest możliwe, nawet więc i to nasienie musi zostać zniszczone.
W siódmym nie ma snu ani rzeczywistości. Coś rzeczywistego widzisz tylko dopóty, dopóki możliwe jest śnienie. Gdy nie ma możliwości zaistnienia snów, nie istnieje ani rzeczywiste, ani iluzoryczne. Dlatego siódme stanowi centrum. Teraz sen i rzeczywistość stają się jednością. Nie ma różnicy. Albo śnisz o nicości, albo znasz nicość, ale ta nicość pozostaje taka sama.
Gdy śnię o tobie, jest to iluzoryczne. Gdy cię widzę, jest to rzeczywiste. A gdy śnię o twej nieobecności lub widzę twą nieobecność, nie ma różnicy. Gdy śnisz o nieobecności czegokolwiek, sen staje się tym samym, co ta nieobecność. Tylko w kategoriach pozytywności jest jakaś prawdziwa różnica. Dlatego do szóstego ciała jest jakaś różnica. W siódmym ciele pozostaje tylko nicość. Jest nieobecność nawet nasienia. Oto nirbeej samadhi - samadhi bez nasienia. Teraz nie może być śnienia.
Jest więc siedem rodzajów snu i siedem rodzajów rzeczywistości. Przenikają się one wzajemnie. Stąd jest wiele zamieszania. Ale gdy rozróżnisz tych siedem, gdy je sobie uświadomisz, będzie to znaczną pomocą. Psychologia wciąż jest daleka od poznania snów. Zna tylko fizjologiczne, czasem eteryczne. Ale i eteryczne interpretowane są jak fizjologiczne.
Jung przeniknął nieco głębiej niż Freud, ale jego analiza umysłu ludzkiego jest traktowana jako mitologiczna, religijna. A jednak on ma to nasienie. Jeśli psychologia Zachodu ma się rozwijać, to poprzez Junga, nie Freuda. Freud był pionierem, ale każdy pionier staje się barierą dla dalszego postępu gdy przywiązanie do osiągnięć staje się obsesją. Mimo, że Freud jest dziś przestarzały, psychologia Zachodu nadal ma obsesję na punkcie swoich freudowskich początków. Freud musi stać się teraz częścią historii. Psychologia musi iść dalej naprzód.
W Ameryce czyni się starania poznania śnienia metodami laboratoryjnymi. Jest wiele laboratoriów snu, ale stosowane metody zajmują się tylko stroną fizjologiczną. Jeśli ma być poznany cały świat snów, trzeba wprowadzić jogę, tantrę i inne ćwiczenia ezoteryczne. Każdy rodzaj snu ma sobie odpowiadający rodzaj rzeczywistości, i gdy cała maya nie może zostać poznana, gdy cały świat iluzji nie może zostać poznany, niemożliwe jest poznanie tego, co rzeczywiste. Tylko poprzez to, co iluzoryczne, poznać można to, co rzeczywiste.
Ale nie traktuj tego, co powiedziałem, jak pewną teorię, jakiś system. Po prostu uczyń z tego punkt wyjścia, i zacznij śnić umysłem świadomym. Tylko wtedy, gdy w swych snach staniesz się świadomy, może być poznane to, co rzeczywiste.
Nie jesteśmy świadomi nawet swego fizycznego ciała. Pozostajemy go nieświadomi. Dopiero gdy jakaś jego część choruje stajemy się świadomi. Trzeba być świadomym ciała w zdrowiu. Bycie świadomym ciała w chorobie to jedynie środek awaryjny. Jest to naturalny, wrodzony proces. Twój umysł musi być świadomy gdy jakaś część ciała ogarnięta jest chorobą, aby można było się o nią zatroszczyć, ale gdy tylko odzyskuje ona równowagę, znów śpisz i jej nie dostrzegasz.
Musisz być świadomy swego ciała - jego funkcjonowania, jego subtelnych uczuć, jego muzyki, jego cisz. Czasami ciało jest w ciszy, czasami jest w zgiełku, czasami jest odprężone. Odczucie w każdym stanie jest tak różne, że szkoda, że nie jesteśmy go świadomi. Gdy idziesz spać, w ciele następują subtelne zmiany. Gdy rankiem wychodzisz ze snu, znów są pewne zmiany. Trzeba stać się ich świadomym. Gdy rano zamierzasz otworzyć oczy, nie otwieraj ich od razu. Gdy stałeś się już świadomy, że sen się zakończył, stań się świadomy swego ciała. Nie otwieraj jeszcze oczu. Co się dzieje? Wewnątrz następuje wielka zmiana. Sen cię opuszcza i zbliża się przebudzenie. Widziałeś wschodzące o poranku słońce, ale nigdy nie widzisz wstającego swego ciała. Jest w nim pewne piękno. Jest w twym ciele ranek i wieczór. Nazywa si...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]