[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ko�ci� triumfuje 500- 1000r. Cz�� pierwszaKo�ci� wywiera� niszczycielski wp�yw na spo�ecze�stwo. Od momentu, w kt�rymwzi�� na siebie rol� przyw�dcy narod�w, za�ama�a si� aktywno�� na polumedycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Rozpocz�� si� mrocznyokres w historii Europy. Chocia� w tym czasie Ko�ci� zgromadzi� ogromnedobra, wi�kszo�� tego, co okre�la si� mianem rozwoju cywilizacji, znikn�oz powierzchni ziemi. W V wieku, w wyniku powtarzaj�cych si� najazd�wgerma�skich Got�w i Hun�w, upad�o Imperium Rzymskie na Zachodzie, arzymskie prowincje w Afryce za�ama�y si� pod naciskiem Wandali. Za to, cosi� wydarzy�o, wielu ludzi obci��a�o religi� chrze�cija�sk�. Krytyka wobecnowej religii przybra�a na sile, kiedy w 410 roku chrze�cija�scy Wizygocispl�drowali "wieczne miasto", Rzym, kt�ry dot�d trzyma� si� mocno od 620lat. Jedna z najs�ynniejszych prac �wi�tego Augustyna, "Miasto Boga",napisana zosta�a w celu obrony chrze�cija�stwa przed takimi oskar�eniami.W lepszym po�o�eniu znalaz�a si� wschodnia cz�� Imperium Rzymskiego, zwanatak�e Cesarstwem Bizantyjskim. Za panowania Cesarza Justyniana (527-565)odtworzy�a znaczn� cz�� swojej dawnej si�y, wyzwalaj�c W�ochy spodpanowania Ostrogot�w i tereny afryka�skie z r�k Wandali. Justynianowi ijego �onie Teodorze przypisuje si� wielkie zas�ugi w odrodzeniu literatury,sztuki i architektury oraz uporz�dkowaniu prawa rzymskiego. Niestety,rozkwitaj�ca kultura bizantyjska nagle za�ama�a si�, kiedy w roku 540epidemia d�umy dymieniczej uderzy�a ze zjadliwo�ci� nie spotykan� w ca�ejhistorii ludzko�ci. M�wiono, �e w samym tylko Bizancjum epidemia zabiera�adziennie 10 000 ludzkich istnie�. Si� tej epidemii trudno jest poj��, uwa�asi� i� poch�on�a 100 milion�w ofiar . Imperium Rzymskie nigdy si� ju� nieodtworzy�o. P�niejsza epidemia czarnej �mierci, szalej�ca w pierwszejpo�owie XIV wieku, poch�on�a "tylko" 27 milion�w istnie� ludzkich, czyli1/3 ca�ej populacji �wczesnej Europy.Niemniej epidemia, kt�ra wybuch�a w VI wieku, mia�a ca�kowicie odmiennywp�yw na chrze�cija�stwo. Ludzie ze strachu t�umnie gromadzili si� wok�ko�cio��w. Ko�ci� wyja�nia�, �e ta plaga jest dzie�em samego Boga, achoroba kar� za grzech niepos�usze�stwa wobec w�adzy Ko�cio�a. Justynianaog�oszono heretykiem. Herezj� by�y nawo�ywania medyk�w do walki z plag�3.Epidemia d�umy przyczyni�a si� do upadku Imperium Rzymskiego i jednocze�niewzmocni�a pozycj� chrze�cija�skiego Ko�cio�a.Po ust�pieniu epidemii Ko�ci� zapanowa� nad oficjaln� medycyn�. W okresieod VI do XVI wieku powszechnie stosowan� praktyk� wleczeniu wszystkichchor�b sta�o si� puszczanie krwi. Mnisi chrze�cija�scy uwa�ali, �epuszczanie krwi chroni przed zachwianiem r�wnowagi substancji truj�cych iseksualnym po��daniem, jak r�wnie� odnawia p�yny ustrojowe. W XVI wiekuka�dego roku praktyki te zabija�y dziesi�tki tysi�cy ludzi. Gdy pacjentumiera� w czasie upuszczania krwi, lamentowano jedynie, �e leczenia nierozpocz�to wcze�niej lub nie by�o przeprowadzone bardziej agresywnie.Kiedy Ko�ci� sta� si� najbardziej zwart� si�� zachodniej spo�eczno�ci,upad�a technika. Rozbudowany system akwedukt�w i kanalizacji uleg�zniszczeniu. Ortodoksyjni chrze�cijanie nauczali, �e wszelkie aspektynatury cz�owieka s� obel�ywe i dlatego nale�y w jak najwi�kszym stopniuzaniecha� higieny cia�a. Z wn�trza domostw znikn�y toalety i kanalizacja.Wraz z pogorszeniem si� stanu urz�dze� sanitarnych i higieny, zjawiskiempowszechnym sta�y si� wszelkie choroby.Przez setki lat ludno�� miast i wsi dziesi�tkowa�y epidemie. Zaniechanotak�e wykorzystywania rzymskiego systemu centralnego ogrzewania. Pewienhistoryk pisa�:"Od oko�o 500 roku naszej ery nie my�lano o niewygodach spania na pod�odzeczy surowych �awach, nad wilgotnym klepiskiem w bezpo�rednim s�siedztwiezwierz�cych odchod�w i szczur�w. Przebywanie w zamkni�tych pomieszczeniachby�o swoistym rodzajem luksusu. I nie wywo�ywa�o wstr�tu spanie wszystkichmieszka�c�w stroczonych razem, wzajemne ogrzewanie si� by�o bardziejcenione od zachowania prywatno�ci."Zaniedbano tak�e rozbudowan� sie� dr�g, zapewniaj�cych sprawny transport ikomunikacj�. Taki stan utrzymywa� si� a� do wieku XIX . Straty, jakieponios�a nauka by�y niewyobra�alne. Ko�ci� pali� ksi��ki i prze�ladowa�dzia�alno�� intelektualn�, co doprowadzi�o do cofni�cia nauki o co najmniej200 lat. Ju� w VI wieku przed nasz� er� Pitagoras g�osi� pogl�dy, �e Ziemiaobraca si� wok� S�o�ca. W III wieku przed Chrystusem Arystarch nakre�li�teori� heliocentryczn�, a Eratostenes dokona� pomiaru obwodu Ziemi. W IIwieku przed nasz� er� Hiparchus okre�li� d�ugo�� i szeroko�� geograficzn� iobliczy� nachylenie ekliptyki. Po nastaniu mrocznego okresu w rozwojuludzko�ci, odkrycia te tkwi�y w zapomnieniu a� do XVI wieku, kiedy toKopernik ponownie og�osi� teori� obrotu Ziemi wok� S�o�ca. Gdy w XVII wiekuGalileusz pr�bowa� rozpowszechni� teori� heliocentryczn�, zosta� zatrzymanyw Rzymie przez Inkwizycj�. Dopiero w 1965 roku Ko�ci� rzymskokatolickiuniewa�ni� pot�pienie Galileusza. Pogl�dy �wi�tego Augustynaodzwierciedla�y "naukowe" podej�cie Ko�cio�a do �wiata:"Jest to niemo�liwe, aby po przeciwnej stronie Ziemi znajdowali si� ludzie,gdy� w Pi�mie �wi�tym nie ma wzmianki o takim rodzie w�r�d potomk�w Adama."Histori� zmieniano tak, aby potwierdza�a wiar� chrze�cija�sk�. Ortodoksyjnichrze�cijanie uwa�ali, �e historia jest tylko narz�dziem do przedstawieniaprzesz�o�ci w �wietle Biblii. M�wi�c s�owami Daniela Boorstin'a, "Historiasta�a si� odzwierciedleniem ortodoksji". W swojej ksi��ce "Odkrywcy",pisa�:"Chrze�cija�skie badania by�y na us�ugach wiary w Jezusa Chrystusa i Jegoprzes�aniu zbawienia. To co cieszy�o si� uznaniem, nie by�o krytyk� lecz�atwowierno�ci�. Ojcowie Ko�cio�a zauwa�yli, �e w sferze my�li tylkoherezja mia�a histori�."W czasach Konstantyna Euzebiusz z Cezarei zabra� si� do przerabianiahistorii �wiata na histori� chrze�cija�stwa:"Inni, opisuj�cy histori� ", pisa� Euzebiusz, twierdzili, �e dzia�aniawojenne prowadzone by�y "przez wzgl�d na dzieci i Pa�stwo oraz �upy. Alenasze opowiadania o rz�dach Boga upami�tnione b�d� w niezatartychprzekazach o najbardziej pokojowych wojnach prowadzonych w imi� spokojuduszy... ".�lepa wiara zast�pi�a ducha historycznych bada�. Jak mawia� Euzebiusz,cz�owiek powinien ufa� "niezaprzeczalnym s�owom Mistrza: nie tobie jestzna� czas i por�, w kt�re Ojciec w�o�y� sw� w�asn� moc".Chocia� Ko�ci� bardzo dotkliwie ograniczy� ciekawo�� poznania historii, tojednak nadal kontynuowa� proces jej fa�szowania, kt�ry rozpocz�� ju� du�owcze�niej. Archeolodzy dwudziestego wieku s� na pocz�tku drogi ujawnianiawi�kszej r�norodno�ci opis�w dziej�w ludzko�ci, ni� mo�na by by�o to sobiewyobrazi� w przedchrze�cija�skim Rzymie. Z gruntu fa�szywy jest pogl�d, �ehistoria cz�owieka rozpocz�a si� dopiero przed pi�cioma tysi�cami lat.Kultura duchowa rozkwit�a w okresie neolitu, kiedy cz�owiek z my�liwego izbieracza sta� si� rolnikiem, szczeg�lnie mi�dzy 7000 a 4000 lat przednasz� er�. �wczesnym spo�ecze�stwom sztuka, architektura, urbanistyka,taniec, rytualne obrz�dy, handel, zar�wno morski jak i l�dowy, pismo czyprawo, nie by�y obce. Pierwsze idee demokracji w rzeczywisto�ci pojawi�ysi� przed kultur� greck� i datowane s� na du�o starszy okres neolitu.Najbardziej znamienn� cech� jest brak w tych kulturach dowod�w na istnieniehierarchii w naszym rozumieniu; nie znano wojen, zorganizowanychprze�ladowa� czy niewolnictwa. Fa�szowanie historii w celu wymazania�wiadomo�ci o takiej przesz�o�ci, pomaga�o w z�agodzeniu krytyki bie��cegostanu rzeczy. Przedstawianie spo�eczno�ci, jako maj�cej raczej kroczy�naprz�d, a nie ogl�da� si� na do�wiadczenia oparte na niepowodzeniachminionych lat, stwarza wra�enie, �e chocia� dzisiejsze czasy mog� by�ci�kie i niebezpieczne, to jednak w przesz�o�ci by�y bardziejbarbarzy�skie. Na przyk�ad, ucze� Augustyna, Orozjusz w swoim dziele "Siedemksi�g historii pogan" udowadnia�, �e win� za z�o nie mo�na obarcza�chrze�cija�stwa, gdy� wcze�niej do�wiadczono o wiele gorszych nieszcz��.Zniekszta�canie i fa�szowanie historii dawa�o wra�enie, �e religiachrze�cija�ska nie tylko wyprowadzi�a ludzko�� z bardziej barbarzy�skiegookresu, ale tak�e, �e struktura hierarchii spo�ecznej i w�adzy istnia�azawsze i dlatego jest nieuchronna.Ko�ci� mia� podobny wp�yw na kszta�cenie i nauczanie, jak w przypadku naukiczy historii. Spalono ogromne ilo�ci ksi��ek i dzie�. W Aleksandrii w roku391 chrze�cijanie spalili najwi�ksz� na �wiecie bibliotek�, w kt�rejprzechowywano oko�o 700 000 staro�ytnych zwoj�w. Zniszczono wszystkie dzie�agnostyka Bazylidesa, 36 tom�w dzie� Porfiriusza, 270 000 staro�ytnychdokument�w zebranych przez Ptolemeusza II Filadelfosa. Zamkni�to staro�ytneakademie, sko�czy�o si� nauczanie kogokolwiek poza murami ko�cio��w.W tym okresie dziej�w ludzie byli s�abo wykszta�ceni, gdy� nauczanieogranicza�o si� tylko do duchowie�stwa, poza nielicznymi przypadkami, kiedyto silni w�adcy �wieccy potrzebowali dla siebie m�drych zarz�dc�w.Ko�ci� sprzeciwia� si� studiowaniu gramatyki i �aciny. Papie� Grzegorz I,zwany te� Grzegorzem Wielkim, cz�owiek uwa�any za jednego z najwi�kszycharchitekt�w �redniowiecznego porz�dku, sprzeciwia� si� studiowaniugramatyki. Jak sam pisa�:"Gardz� prawid�ow� budow� zda� i przypadkami, gdy� uwa�am za rzecz wielceniestosowna aby s�owa boskiej wyroczni byty kr�powane przez zasady Donata." [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl jajeczko.pev.pl
Ko�ci� triumfuje 500- 1000r. Cz�� pierwszaKo�ci� wywiera� niszczycielski wp�yw na spo�ecze�stwo. Od momentu, w kt�rymwzi�� na siebie rol� przyw�dcy narod�w, za�ama�a si� aktywno�� na polumedycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Rozpocz�� si� mrocznyokres w historii Europy. Chocia� w tym czasie Ko�ci� zgromadzi� ogromnedobra, wi�kszo�� tego, co okre�la si� mianem rozwoju cywilizacji, znikn�oz powierzchni ziemi. W V wieku, w wyniku powtarzaj�cych si� najazd�wgerma�skich Got�w i Hun�w, upad�o Imperium Rzymskie na Zachodzie, arzymskie prowincje w Afryce za�ama�y si� pod naciskiem Wandali. Za to, cosi� wydarzy�o, wielu ludzi obci��a�o religi� chrze�cija�sk�. Krytyka wobecnowej religii przybra�a na sile, kiedy w 410 roku chrze�cija�scy Wizygocispl�drowali "wieczne miasto", Rzym, kt�ry dot�d trzyma� si� mocno od 620lat. Jedna z najs�ynniejszych prac �wi�tego Augustyna, "Miasto Boga",napisana zosta�a w celu obrony chrze�cija�stwa przed takimi oskar�eniami.W lepszym po�o�eniu znalaz�a si� wschodnia cz�� Imperium Rzymskiego, zwanatak�e Cesarstwem Bizantyjskim. Za panowania Cesarza Justyniana (527-565)odtworzy�a znaczn� cz�� swojej dawnej si�y, wyzwalaj�c W�ochy spodpanowania Ostrogot�w i tereny afryka�skie z r�k Wandali. Justynianowi ijego �onie Teodorze przypisuje si� wielkie zas�ugi w odrodzeniu literatury,sztuki i architektury oraz uporz�dkowaniu prawa rzymskiego. Niestety,rozkwitaj�ca kultura bizantyjska nagle za�ama�a si�, kiedy w roku 540epidemia d�umy dymieniczej uderzy�a ze zjadliwo�ci� nie spotykan� w ca�ejhistorii ludzko�ci. M�wiono, �e w samym tylko Bizancjum epidemia zabiera�adziennie 10 000 ludzkich istnie�. Si� tej epidemii trudno jest poj��, uwa�asi� i� poch�on�a 100 milion�w ofiar . Imperium Rzymskie nigdy si� ju� nieodtworzy�o. P�niejsza epidemia czarnej �mierci, szalej�ca w pierwszejpo�owie XIV wieku, poch�on�a "tylko" 27 milion�w istnie� ludzkich, czyli1/3 ca�ej populacji �wczesnej Europy.Niemniej epidemia, kt�ra wybuch�a w VI wieku, mia�a ca�kowicie odmiennywp�yw na chrze�cija�stwo. Ludzie ze strachu t�umnie gromadzili si� wok�ko�cio��w. Ko�ci� wyja�nia�, �e ta plaga jest dzie�em samego Boga, achoroba kar� za grzech niepos�usze�stwa wobec w�adzy Ko�cio�a. Justynianaog�oszono heretykiem. Herezj� by�y nawo�ywania medyk�w do walki z plag�3.Epidemia d�umy przyczyni�a si� do upadku Imperium Rzymskiego i jednocze�niewzmocni�a pozycj� chrze�cija�skiego Ko�cio�a.Po ust�pieniu epidemii Ko�ci� zapanowa� nad oficjaln� medycyn�. W okresieod VI do XVI wieku powszechnie stosowan� praktyk� wleczeniu wszystkichchor�b sta�o si� puszczanie krwi. Mnisi chrze�cija�scy uwa�ali, �epuszczanie krwi chroni przed zachwianiem r�wnowagi substancji truj�cych iseksualnym po��daniem, jak r�wnie� odnawia p�yny ustrojowe. W XVI wiekuka�dego roku praktyki te zabija�y dziesi�tki tysi�cy ludzi. Gdy pacjentumiera� w czasie upuszczania krwi, lamentowano jedynie, �e leczenia nierozpocz�to wcze�niej lub nie by�o przeprowadzone bardziej agresywnie.Kiedy Ko�ci� sta� si� najbardziej zwart� si�� zachodniej spo�eczno�ci,upad�a technika. Rozbudowany system akwedukt�w i kanalizacji uleg�zniszczeniu. Ortodoksyjni chrze�cijanie nauczali, �e wszelkie aspektynatury cz�owieka s� obel�ywe i dlatego nale�y w jak najwi�kszym stopniuzaniecha� higieny cia�a. Z wn�trza domostw znikn�y toalety i kanalizacja.Wraz z pogorszeniem si� stanu urz�dze� sanitarnych i higieny, zjawiskiempowszechnym sta�y si� wszelkie choroby.Przez setki lat ludno�� miast i wsi dziesi�tkowa�y epidemie. Zaniechanotak�e wykorzystywania rzymskiego systemu centralnego ogrzewania. Pewienhistoryk pisa�:"Od oko�o 500 roku naszej ery nie my�lano o niewygodach spania na pod�odzeczy surowych �awach, nad wilgotnym klepiskiem w bezpo�rednim s�siedztwiezwierz�cych odchod�w i szczur�w. Przebywanie w zamkni�tych pomieszczeniachby�o swoistym rodzajem luksusu. I nie wywo�ywa�o wstr�tu spanie wszystkichmieszka�c�w stroczonych razem, wzajemne ogrzewanie si� by�o bardziejcenione od zachowania prywatno�ci."Zaniedbano tak�e rozbudowan� sie� dr�g, zapewniaj�cych sprawny transport ikomunikacj�. Taki stan utrzymywa� si� a� do wieku XIX . Straty, jakieponios�a nauka by�y niewyobra�alne. Ko�ci� pali� ksi��ki i prze�ladowa�dzia�alno�� intelektualn�, co doprowadzi�o do cofni�cia nauki o co najmniej200 lat. Ju� w VI wieku przed nasz� er� Pitagoras g�osi� pogl�dy, �e Ziemiaobraca si� wok� S�o�ca. W III wieku przed Chrystusem Arystarch nakre�li�teori� heliocentryczn�, a Eratostenes dokona� pomiaru obwodu Ziemi. W IIwieku przed nasz� er� Hiparchus okre�li� d�ugo�� i szeroko�� geograficzn� iobliczy� nachylenie ekliptyki. Po nastaniu mrocznego okresu w rozwojuludzko�ci, odkrycia te tkwi�y w zapomnieniu a� do XVI wieku, kiedy toKopernik ponownie og�osi� teori� obrotu Ziemi wok� S�o�ca. Gdy w XVII wiekuGalileusz pr�bowa� rozpowszechni� teori� heliocentryczn�, zosta� zatrzymanyw Rzymie przez Inkwizycj�. Dopiero w 1965 roku Ko�ci� rzymskokatolickiuniewa�ni� pot�pienie Galileusza. Pogl�dy �wi�tego Augustynaodzwierciedla�y "naukowe" podej�cie Ko�cio�a do �wiata:"Jest to niemo�liwe, aby po przeciwnej stronie Ziemi znajdowali si� ludzie,gdy� w Pi�mie �wi�tym nie ma wzmianki o takim rodzie w�r�d potomk�w Adama."Histori� zmieniano tak, aby potwierdza�a wiar� chrze�cija�sk�. Ortodoksyjnichrze�cijanie uwa�ali, �e historia jest tylko narz�dziem do przedstawieniaprzesz�o�ci w �wietle Biblii. M�wi�c s�owami Daniela Boorstin'a, "Historiasta�a si� odzwierciedleniem ortodoksji". W swojej ksi��ce "Odkrywcy",pisa�:"Chrze�cija�skie badania by�y na us�ugach wiary w Jezusa Chrystusa i Jegoprzes�aniu zbawienia. To co cieszy�o si� uznaniem, nie by�o krytyk� lecz�atwowierno�ci�. Ojcowie Ko�cio�a zauwa�yli, �e w sferze my�li tylkoherezja mia�a histori�."W czasach Konstantyna Euzebiusz z Cezarei zabra� si� do przerabianiahistorii �wiata na histori� chrze�cija�stwa:"Inni, opisuj�cy histori� ", pisa� Euzebiusz, twierdzili, �e dzia�aniawojenne prowadzone by�y "przez wzgl�d na dzieci i Pa�stwo oraz �upy. Alenasze opowiadania o rz�dach Boga upami�tnione b�d� w niezatartychprzekazach o najbardziej pokojowych wojnach prowadzonych w imi� spokojuduszy... ".�lepa wiara zast�pi�a ducha historycznych bada�. Jak mawia� Euzebiusz,cz�owiek powinien ufa� "niezaprzeczalnym s�owom Mistrza: nie tobie jestzna� czas i por�, w kt�re Ojciec w�o�y� sw� w�asn� moc".Chocia� Ko�ci� bardzo dotkliwie ograniczy� ciekawo�� poznania historii, tojednak nadal kontynuowa� proces jej fa�szowania, kt�ry rozpocz�� ju� du�owcze�niej. Archeolodzy dwudziestego wieku s� na pocz�tku drogi ujawnianiawi�kszej r�norodno�ci opis�w dziej�w ludzko�ci, ni� mo�na by by�o to sobiewyobrazi� w przedchrze�cija�skim Rzymie. Z gruntu fa�szywy jest pogl�d, �ehistoria cz�owieka rozpocz�a si� dopiero przed pi�cioma tysi�cami lat.Kultura duchowa rozkwit�a w okresie neolitu, kiedy cz�owiek z my�liwego izbieracza sta� si� rolnikiem, szczeg�lnie mi�dzy 7000 a 4000 lat przednasz� er�. �wczesnym spo�ecze�stwom sztuka, architektura, urbanistyka,taniec, rytualne obrz�dy, handel, zar�wno morski jak i l�dowy, pismo czyprawo, nie by�y obce. Pierwsze idee demokracji w rzeczywisto�ci pojawi�ysi� przed kultur� greck� i datowane s� na du�o starszy okres neolitu.Najbardziej znamienn� cech� jest brak w tych kulturach dowod�w na istnieniehierarchii w naszym rozumieniu; nie znano wojen, zorganizowanychprze�ladowa� czy niewolnictwa. Fa�szowanie historii w celu wymazania�wiadomo�ci o takiej przesz�o�ci, pomaga�o w z�agodzeniu krytyki bie��cegostanu rzeczy. Przedstawianie spo�eczno�ci, jako maj�cej raczej kroczy�naprz�d, a nie ogl�da� si� na do�wiadczenia oparte na niepowodzeniachminionych lat, stwarza wra�enie, �e chocia� dzisiejsze czasy mog� by�ci�kie i niebezpieczne, to jednak w przesz�o�ci by�y bardziejbarbarzy�skie. Na przyk�ad, ucze� Augustyna, Orozjusz w swoim dziele "Siedemksi�g historii pogan" udowadnia�, �e win� za z�o nie mo�na obarcza�chrze�cija�stwa, gdy� wcze�niej do�wiadczono o wiele gorszych nieszcz��.Zniekszta�canie i fa�szowanie historii dawa�o wra�enie, �e religiachrze�cija�ska nie tylko wyprowadzi�a ludzko�� z bardziej barbarzy�skiegookresu, ale tak�e, �e struktura hierarchii spo�ecznej i w�adzy istnia�azawsze i dlatego jest nieuchronna.Ko�ci� mia� podobny wp�yw na kszta�cenie i nauczanie, jak w przypadku naukiczy historii. Spalono ogromne ilo�ci ksi��ek i dzie�. W Aleksandrii w roku391 chrze�cijanie spalili najwi�ksz� na �wiecie bibliotek�, w kt�rejprzechowywano oko�o 700 000 staro�ytnych zwoj�w. Zniszczono wszystkie dzie�agnostyka Bazylidesa, 36 tom�w dzie� Porfiriusza, 270 000 staro�ytnychdokument�w zebranych przez Ptolemeusza II Filadelfosa. Zamkni�to staro�ytneakademie, sko�czy�o si� nauczanie kogokolwiek poza murami ko�cio��w.W tym okresie dziej�w ludzie byli s�abo wykszta�ceni, gdy� nauczanieogranicza�o si� tylko do duchowie�stwa, poza nielicznymi przypadkami, kiedyto silni w�adcy �wieccy potrzebowali dla siebie m�drych zarz�dc�w.Ko�ci� sprzeciwia� si� studiowaniu gramatyki i �aciny. Papie� Grzegorz I,zwany te� Grzegorzem Wielkim, cz�owiek uwa�any za jednego z najwi�kszycharchitekt�w �redniowiecznego porz�dku, sprzeciwia� si� studiowaniugramatyki. Jak sam pisa�:"Gardz� prawid�ow� budow� zda� i przypadkami, gdy� uwa�am za rzecz wielceniestosowna aby s�owa boskiej wyroczni byty kr�powane przez zasady Donata." [ Pobierz całość w formacie PDF ]